Rekord frekwencji z krokusami w tle

8 kwietnia 2016

W ubiegły weekend Dolina Chochołowska przeżyła prawdziwe oblężenie. Rozkwit krokusów oraz piękna pogoda sprawiły, że do tej słynnej doliny zjechała masa turystów. Niedziela okazała się rekordowa pod względem dziennej liczby wejść odnotowanej w jednym punkcie biletowym.

Z naszych obserwacji wynika, że w sobotę Dolinę Chochołowską odwiedziło około 7–8 tys. turystów.  Tego dnia odbywały się zawody skiturowe, które dodatkowo ściągnęły liczną grupę organizatorów, zawodników i kibiców. Ta frekwencja okazała się jednak niczym w porównaniu z niedzielą.

W niedzielę duży ruch turystyczny panował już od samego rana. Na drogach dojazdowych tworzyły się ogromne korki, a przed punktem wejścia do doliny, obsługiwanym przez Wspólnotę Leśną Uprawnionych 8 Wsi – długie kolejki. Z szacunków wynika, że tego dnia do  Chochołowskiej weszło ponad 25 tys. osób! Przypomnijmy, że dotychczasowy rekord dziennej frekwencji w jednym punkcie biletowym padł w sierpniu 2011 roku. Wówczas 12 890 osób weszło na szlak do Morskiego Oka.

Rekordowa liczba turystów w niedzielę przełożyła się na spore problemy organizacyjne. Przekroczona została pojemność szlaku turystycznego i miejsc wypoczynkowych. Na szlaku panował bardzo duży tłok, podczas gdy inne doliny w Tatrzańskim Parku Narodowym niemal świeciły pustkami.

Na szczęście mimo tak wysokiej frekwencji na Polanie Chochołowskiej nie doszło do „zadeptania krokusów”. Na miejscu oprócz Straży Parku byli pracownicy terenowi i wolontariusze TPN, którzy upominali osoby oddalające się dalej niż kilka metrów od ścieżki oraz wchodzące w łany krokusów. Zdecydowana większość turystów ze zrozumieniem podchodziła do upomnień i podporządkowywała się poleceniom. Cieszy również, że po tłumach nie pozostało wiele śmieci.

Przypominamy, że efektowne skupiska krokusów można zaobserwować również w innych miejscach, np. na: Wyżniej Kirze Miętusiej, Polanie Pisanej i Polanie Smytniej w Dolinie Kościeliskiej, na Kalatówkach w Dolinie Bystrej, także poza granicami Parku.


W Polsce krokus objęty jest ochroną. Apelujemy: Turysto, podziwiaj krokusy, nie niszcząc ich!

Drukuj