Co w trawie piszczy?
Jesień, a chwilę później nawet zima, wkroczyła w Tatry. Już we wrześniu mieliśmy pierwsze opady śniegu, które w ubiegłym tygodniu przybrały na sile. Obecnie obowiązuje drugi stopień zagrożenia lawinowego.
Sezon wegetacyjny kończy się lub już się zakończył. Bacowie zeszli z hal, kończąc tegoroczny wypas. Teraz owce będą zimować w owczarniach aż do następnej wiosny.
Dzika zwierzyna również poczuła nadchodzącą zimę. Świstaki szykują się do snu zimowego. Niedźwiedzie intensywnie żerują. Jak co roku o tej porze, zdarza się, że niektóre osobniki pojawiają się nocą na obrzeżach Parku, a nawet całkiem blisko centrum Zakopanego. Niedźwiedzie nauczyły się, że w mieście w łatwy sposób można zdobyć pożywienie – jabłka, śliwki, także odpady żywności z koszy na śmieci. Do mieszkańców kierujemy więc prośbę o przetrzymywanie pojemników na śmieci wewnątrz budynków (w garażach, drewutniach itp.), niedokarmianie i niezbliżanie się do drapieżników.
Przypominamy, że w przypadku spotkania z niedźwiedziem nie należy ulegać panice. Jeżeli to możliwe, trzeba spokojnie się oddalić. Nawet zaniepokojone zwierzę z reguły szybko się uspokaja, gdy człowiek zamanifestuje chęć odejścia. Zauważenie niedźwiedzia poza terenem Parku prosimy zgłaszać pod numerami: sekretariat: (+48) 18 20 23 200, Straż Parku: (+48) 18 20 23 280 lub (+48) 695 408 097 (komendant Straży Parku – Edward Wlazło).
Przyrodnicy z Morskiego Oka donoszą, że zwierzyna w tym rejonie ma się dobrze. W ostatnim czasie regularnie odwiedzają ich cztery niedźwiedzie. Widywany był ryś nieobserwowany od kilku lat, a także orzeł przedni (tegoroczny osobnik, z widocznym brakiem kilku piór w prawym skrzydle). Na początku września na Marchwicznej Przełęczy strażnicy znaleźli martwego świstaka – trwają badania, które powinny wykazać przyczynę jego śmierci. W Dolinie Pięciu Stawów, w rejonie Gładkiej Przełęczy, kręci się kierdel 50 kozic.
Rykowisko w pełni. Miłosne odgłosy jeleni słychać ze szlaków turystycznych w różnych rejonach gór. Już pod koniec sierpnia byki zaczynają poszukiwać łań. Od pierwszych dni września można usłyszeć ich charakterystyczne porykiwanie, często mylone z odgłosami „rannego” lub „rozgniewanego” niedźwiedzia. W tym czasie byki próbują zgromadzić jak największy harem łań. Rywali usiłują odstraszyć groźnym ryczeniem, a agresję często wyładowują, łamiąc porożem małe drzewka, kosówkę, a nawet rozorując darń. Czasem dochodzi do walk, w czasie których jelenie splatają się wieńcami. Łanie w tym czasie spokojnie skubią trawę. Rykowisko trwa cały wrzesień, czasem pojedyncze porykiwania można usłyszeć jeszcze w październiku, a nawet listopadzie. Skutkiem miłosnych zabiegów, na wiosnę, po 33–34 tygodniach ciąży na świat przychodzą młode jelonki. Łanie rodzą najczęściej po jednym cielaku rocznie, chociaż odnotowywano nawet trojaczki.
Jak co roku spora część turystów myli ryki jelenia z rykami niedźwiedzia. Niektórzy nawet decydują się na przerwanie wycieczki, informując każdego o czyhającym w lesie niebezpieczeństwie.
Uwaga, w ogrodzie roślinności tatrzańskiej przy naszym Centrum Edukacji Turystycznej regularnie pojawiają się jelenie. Niestety, często są dokarmiane przez turystów, co jest niebezpieczne dla jednych i drugich. Apelujemy o niedokarmianie dzikich zwierząt!